[ strona główna ] : Dziś jest:

Różności : znalezione : 5 powodów

Pięć powodów, dla których nie warto uczyć się języków obcych ;-)

55 proc. Polaków nie potrafi się porozumieć w żadnym obcym języku - wynika z przeprowadzonego niedawno sondażu CBOS. Żeby uspokoić ich sumienie, podajemy pięć powodów dla których warto pozostać w stanie błogiej niewiedzy.

1. Masz święty spokój w pracy, bo:
a) Dobrze żyjesz z szefem-cudzoziemcem. Jeśli on nie zna ani słowa po polsku, a ty nie mówisz w jego dziwnym języku (w końcu "Polacy nie gęsi!"), odpadają kłótnie o podwyżkę i inne wzajemne pretensje na różnych płaszczyznach
b) Raczej nie grozi ci awans i związane z nim dodatkowe obowiązki
c) Nikt nie będzie zawracał ci głowy i wysyłał na nudne zagraniczne konferencje i delegacje.

2. Masz szansę rozbawić do łez swojego pracodawcę.
Np. wtedy, gdy znudzi cię praca w Polsce i będziesz chciał spróbować sił za granicą. Jeśli opracowując CV po angielsku, napiszesz: "I make peaceful furniture" ("produkuję meble antywojenne" zamiast "pokojowe") albo jako hobby wpiszesz: "Retina" ("siatkówka", ale jako część oka), twój przyszły szef na pewno cię zapamięta.

3. I tak dasz sobie radę.
Gdy pracodawca domyśli się już, o co chodziło w CV i mimo wszystko chce cię zatrudnić, nadal nie ma powodu, żeby się martwić nieznajomością języka. Co prawda w Wielkiej Brytanii jeszcze nie uda ci się wezwać po polsku karetki pogotowia, ale za to w naszym ojczystym języku spokojnie dogadasz się z angielskimi policjantami, którzy od niedawna pilnie uczą się polskiego.

4. Jeśli emigracja ci się nie spodoba, nic straconego - w Polsce czeka na ciebie kariera polityczna.
Jak podaje "Polityka" (27 stycznia 2007), większa część osób sprawujących władzę w naszym kraju nie włada płynnie żadnym językiem obcym. Wyjątkami są Radek Sikorski, szef MON, i Piotr Woźniak, minister gospodarki, a także Anna Fotyga, Ludwik Dorn, minister nauki Michał Seweryński i Roman Giertych. Reszcie pozostają tłumacze albo niechęć do wyjazdów, zwłaszcza na takie imprezy jak Światowe Forum Gospodarcze w Davos, którego żaden z prominentnych polityków polskich nie zaszczycił swoją obecnością. Niektórzy twierdzą, że to z powodu nieznajomości języka

5. "Granice mojego języka wyznaczają granice mego świata" - napisał kiedyś Ludwig Wittgenstein, jeden z najważniejszych filozofów XX wieku.
Im więcej granic językowych, tym mniejszy jest nasz świat. A, jak wiadomo, w zbyt wielkim świecie łatwo się pogubić.

Źródło: Gazeta Praca, 5.02.2007, autor Katarzyna Pawłowska

projekt:Szablonownia